Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gorze się nam stało

12 sierpnia 2006 | Polski oręż | RJ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Gorze się nam stało 9 kwietnia doszło do bitwy. Henryk rozmieścił swe siły na południowy wschód od Legnicy, między Jeziorem Koskowickim a Białą Strugą, nieopodal wsi Koskowice, zagradzając Mongołom drogę z Wrocławia do Legnicy. Ustawił swe wojska w tak zwanym szyku marszowym, zabezpieczając swe siły przed niespodziewanym atakiem. (c) TRÓJWYMIAROWA REKONSTRUKCJA ZAMKU LEGNICKIEGO: PAWEŁ MOSZCZYŃSKI Bitwa pod Legnicą na kilka wieków późniejszej grafice (c) MUZEUM WOJSKA POLSKIEGO (c) PLAN BITWY: PAWEŁ MOSZCZYŃSKI

Strażą przednią, złożoną z rycerstwa zakonnego, ochotników i zaciężnych oraz kopaczy złota, dowodził książę czeski Bolesław Dypoldowic, zwany Szepiołką. Za nimi ustawiły się dwa oddziały, na prawym skrzydle niedobitki rycerstwa małopolskiego pod dowództwem komesa Sulisława, na lewym zaś hufiec opolski Mieszka Otyłego. Na czele stanowiącego odwód czwartego oddziału, złożonego z rycerstwa śląskiego, stanął sam książę Henryk. Mongołowie także podzielili swe siły na cztery jednostki. W pierwszym rzucie Ordu ustawił trzy oddziały, a za nimi oddział odwodowy. Szacuje się, że liczebność obu armii była zbliżona, naprzeciwko siebie stanęło po ok. 7 - 8 tys....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3914

Spis treści
Zamów abonament