Niszczenie rtęci młotem
Następnym razem, gdy zabiorą wam na lotnisku płyn do szkieł kontaktowych, wodę kolońską lub balsam po goleniu, przypomnijcie sobie Osamę bin Ladena. Przypomnijcie sobie też o prawdziwej wojnie z terroryzmem, której George Bush zdecydował się nie prowadzić, decydując się raczej na awantury w kowbojskim stylu. Czwartkowe udaremnienie zamachu na samoloty pasażerskie przypomina nam o rzeczywistych zagrożeniach, jakim musimy stawić czoło. Jedyny sposób, żeby zwalczyć śmiertelnych wrogów, to spryt, a nie bezrozumne akcje wojskowe, jakie prowadzi Bush.
kkd