Ulotny dowód z Internetu
Czyny popełnione wirtualnie coraz częściej są oceniane na sali sądowej. Przedsiębiorcy walczą z osobami bezprawnie posługującymi się ich znakami towarowymi na stronach internetowych. Pomówieni lub znieważeni próbują podawać do sądu osoby, które dopuściły się tych czynów. Twórcy ścigają piratów bezprawnie rozpowszechniających ich utwory w sieci.
Co więcej, strony internetowe coraz częściej służą celom publicznym. Organizatorzy przetargów nieograniczonych muszą np. publikować na nich specyfikacje istotnych warunków zamówienia.
Cały problem w tym, że skasowanie strony internetowej lub zastąpienie jej nową treścią zajmuje tylko chwilę. Jak zatem udowodnić, że coś rzeczywiście istniało w Internecie?
Sam wydruk strony to bez wątpienia za mało. Nawet osoba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta