Wina i odkupienie
Jeśli przyszłe dokonania i zasługi mogą zatrzeć winy młodości, co z oceną życia tych, którzy takiej szansy nie mieli? A skąd możemy wiedzieć, czy i jak wykorzystają ją ci, którzy ją otrzymają, i czy warto im ją zatem dać?
Młodość jest okresem gwałtownych, żarliwych fascynacji i zaangażowań, nie tylko miłosnych, ale także ideowych, światopoglądowych, politycznych. Przed wojną w kręgach sanacyjnych mawiano, że kto nie był socjalistą za młodu, na starość nie będzie porządnym człowiekiem. Podobnie dziś patrzy się na lewicowych radykałów, anarchistów, antyglobalistycznych zadymiarzy jako na ludzi ideowych, przejętych troską o świat, gotowych i pragnących zmieniać go na lepsze, nawet jeśli są w tym zbyt niecierpliwi i porywczy. Zapewne jednak nie wszystkie formy i kierunki tak silnego zaangażowania można oceniać równie pobłażliwie. "Kto nie był za młodu nazistą..." - to już nie zabrzmi przekonująco. A "kto nie był za młodu komunistą..."? ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta