Antysemickie dziedzictwo
Czesław Bielecki trafnie pisze w swym ważnym artykule "Niekończąca się historia" ("Rz", 14.08.2006), że dzisiaj polski antysemityzm wyraża się powszechnym zaprzeczaniem, iż antysemityzm istnieje. Jeśli jednak w owym tekście zjawisko zdefiniowane jest, jak sądzę, celnie, to w jego analizie ważną rzecz pominięto. W tekście wybite zostało zdanie mówiące, że "jeśli Żyda pozbawiono po Holokauście własności lub dyskryminowano, to robiła to władza ludowa, która prześladowała wywłaszczonych ziemian, gospodarnych chłopów", i tu następuje wyliczenie różnych kategorii obywateli. Zdanie to oddaje intencję, która zdaje się przyświecać Bieleckiemu: chęć oddzielenia czynów i zachowań antysemickich, których dopuszczali się - i dopuszczają - Polacy, od kluczowych aspektów polskiej spuścizny kulturowej i politycznej. Tę właśnie intencję podaję w wątpliwość.
Antysemityzm w Polsce istniał i istnieje. To Bielecki stwierdza z całą mocą. Jednak kiedy pojawia się pytanie o źródła tej postawy, a także o jej trwałość, odwołuje się do konstrukcji takich, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta