Wspólne miasto dwóch księżyców
Odwiedzający miasto - utrzymywał Antoni Słonimski, który spędził tam pierwsze samodzielne wakacje - zapada na "młodzieńczą, ale nieuleczalną chorobę serca, której rozsadnikiem jest to poetyczne miejsce".
Niektórzy przyjeżdżają tu od dziecka, inni odkrywają Kazimierz już jako dorośli. Nieodmiennie jednak spotkanie z miastem rzuca jakiś szczególny urok, od którego trudno się wyzwolić. "Byłem w Kazimierzu kilkanaście razy. Ale jeśli by mnie ktoś obudził któregoś ranka i powiedział "Kazimierz", byłbym gotów znów tam pojechać" - mówi jeden z bohaterów powieści Jakowa Glatsteina "Wen Jasz is gekumen".
Jedno z najchętniej i najczęściej malowanych miast Polski, miejsce plenerów i letnich szkół malarskich - często stanowi także temat literacki. "Kazimierz vel Kuzmir. Miasteczko różnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta