Pielgrzymka light
Andrzej Stasiuk: - Sam dobrze nie wiem, jak to nazwać. Moja proza jest hybrydyczna, to mieszanka wielu metod literackich. W końcu "Jadąc do Babadag" nie jest ani fabułą, ani dokumentem. To zmyślenie, choć opisuję przecież konkretną rzeczywistość: miasta, kraje, ziemie, przez które dane mi było podróżować. Wiem, że trudno dla tej książki znaleźć miejsce na półce, ale tak miało być. Posłużyła mi do uporządkowania chaosu we własnej głowie.
- Czy "Fado" można uznać za kontynuację tamtej prozy?- Czy ja wiem? Dla mnie to przede wszystkim gadanina o własnych obsesjach. O świecie, w którym się nie nudzę.
- O drodze? Tekst otwierający "Fado" nosi tytuł "Autostrada". Może twoją literaturę należałoby po prostu...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta