Upilnować strażników wolności
W debacie nad taśmami Begerowej obrońcy TVN co rusz kierują debatę na wygodny dla siebie tor. Sugerują, że spór dotyczy moralnego wymiaru nagrywania polityków bez ich wiedzy czy też szerzej - oceny zjawiska prowokacji dziennikarskiej. Tymczasem ci, którzy wyrażają wątpliwości wobec sposobu uzyskania nagrania, skupiają się raczej na kwestii, jak dalece można się posunąć przy współpracy dziennikarskiej z politykami w dziele przyłapywania politycznej konkurencji na rzeczach godnych potępienia. Wątpliwości budzi dodatkowo styl działania Samoobrony, ugrupowania, wokół którego kręcili się liczni oficerowie byłych służb specjalnych PRL.
Jak wynika z ostatnich wypowiedzi Janusza Maksymiuka z Samoobrony, był on koordynatorem szerszej operacji taśmowej. Maksymiuk ujawnia, że dokonywał wielu nagrań i - jak podejrzewa się w środowisku dziennikarskim - mógł on wciągnąć do swej akcji także i inne redakcje. Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski zaznaczają, że to oni pierwsi zadzwonili do Maksymiuka. Zgoda, ale czy mogą już być pewni, kto w układzie Beger - Lipiński zainicjował...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta