Wojna futbolowa
Gdy tych dwoje się bije, trzeci rzadko korzysta. W dwóch ostatnich sezonach Chelsea i Barcelona trafiały na siebie w 1/8 finału - w 2005 r. awansowali londyńczycy, wiosną 2006 r. zespół z Katalonii - i spychały głęboko w cień pozostałe spotkania.
Za każdym razem walka przenosiła się poza boisko i trwała długo po zakończeniu meczu, a w powietrzu fruwały oskarżenia o oszustwa, przygotowywanie boiska tak, by utrudniło zadanie przeciwnikowi, i udawanie fauli. Nagrania konferencji prasowych, podczas których Jose Mourinho odkrywa rzekomy spisek UEFA przeciw Chelsea, jak w 2005 r., albo wróży Leo Messiemu karierę w Hollywood, po tym jak piłkarz Barcelony wymusił teatralnym - jego zdaniem - upadkiem czerwoną kartkę dla Asiera del Horno, do dziś krążą w Internecie jako piłkarskie przeboje.
To po meczach z Barceloną trener Chelsea został nazwany przez jednego z działaczy UEFA szkodnikiem futbolu, a sędzia Anders Frisk, prowadzący mecz na Camp Nou w 2005 r., musiał zakończyć karierę. Działacze Chelsea oskarżyli go o sprzyjanie Barcelonie (bo w przerwie uciął sobie pogawędkę z Frankiem Rijkaardem, a potem wyrzucił z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta