Król bez narodu
Gdy obie polskie armie cofały się pod naporem przeciwnika, w stolicy radzono, jak wspomóc walczących. Liczono na pruską pomoc, a kiedy ta nie nadchodziła, minister spraw zagranicznych Ignacy Potocki ruszył do Berlina z interwencją. Misja zakończyła się klapą. Minister Schulenburg wytłumaczył Polakowi, że nie jest w interesie Prus bronić konstytucji, której nigdy nie zaakceptowały. Wówczas Potocki wyciągnął list króla pruskiego Fryderyka Wilhelma II, gratulujący uchwalenia Ustawy Rządowej. Prusak krzyknął "Pan nie ma prawa mieć tego listu!", a później stwierdził, że gratulacje były wymuszone trudną sytuacją, w jakiej się znalazły wówczas Prusy. Wyłożył także bez ogródek, że zreformowana Polska, zważywszy na jej potencjał, w ciągu dwudziestu lat zwróciłaby się przeciwko Berlinowi. Zdrada Prusaków stała się faktem.
Tymczasem w Polsce nie czyniono wiele, aby uzbroić kraj. Zaciąg ochotników szedł niesporo, nie zwołano pospolitego ruszenia, nie ogłoszono przymusowego poboru. Wprawdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta