Perły, szampan i łzy
Młody poeta i malarz (rocznik 1980), laureat ubiegłorocznej Nagrody Kościelskich, na "Lalkę" odpowiada ambitnie powieścią "Lala". Nie jest to ambicja bez pokrycia.
Czerwone koraleNa okładce widzimy wydobyte z archiwum rodzinnego autora sepiowe zdjęcie mądrze patrzącej dziewczynki, która trzyma na ręce lalkę. Zdjęcie jest zniszczone, popękane, jakby cudem ocalone z pożarów i zawirowań historii. Jedyne dwa silniejsze akcenty kolorystyczne to maki we włosach i rząd wiśniowych korali na szyi, okrągłych jak wielkie perły.
U Dehnela nic nie dzieje się przypadkiem. Wiśniowe "perły" zwracają uwagę na wątek, który jak czerwona nić przewija się przez całą powieść, przydając jej dodatkowej spoistości.
Zobaczmy: "Nie wiem, gdzie zacząć tę historię, bo przecież zaczynałem ją tyle już razy; i teraz, i dziesięć lat temu, kiedy z emfazą właściwą piszącym czternastolatkom umyśliłem sobie tytuł: " Gazale polskie", bo gazala to "wiersz jak sznur pereł", więc do osobnych i połączonych zarazem wątków narracji babcinej nadaje się wyśmienicie". Opowiadana przez Dehnela historia przenosi nas do "Kijowa 1875 roku, skrzącego się od świec płonących w wysokich kandelabrach, migającego w salach balowych toaletami z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta