Zmarł James Brown - ojciec soulu
Właśnie koncerty były jego najsilniejszą stroną. Dzięki nim zyskał popularność i mógł w pełni zaprezentować swoją klasę. Za sprawą żywiołowych występów otrzymał przydomek Mr. Dynamite. Nazywano go również "najciężej harującym człowiekiem show-biznesu", bo dawał ok.150 koncertów rocznie.
Miał wiele przebojów, ale nigdy nie dorównał popularnością Elvisowi Presleyowi, The Beatles czy Steviemu Wonderowi. "Tylko" 17 jego piosenek doszło do pierwszego miejsca listy bestsellerów tygodnika "Billboard". A jednak krytycy opiniotwórczego magazynu "Rolling Stone" podkreślili, że jego zasługi dla muzyki są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta