Powrót Indiany Jonesa
Prawdopodobnie dzisiaj Stanisław Tymiński ogłosi, że ponownie kandyduje w wyborach prezydenckich
Powrót Indiany Jonesa
Kazimierz Groblewski
Przybysz z innego wymiaru, agent SB, przyjaciel libijskich terrorystów, tyran bijący żonę i głodzący dzieci, chory psychicznie lub narkoman -- taki obraz Stanisława Tymińskiego panował w polskich mediach na przełomie listopada i grudnia 1990 roku. Mimo tego skrzywionego wizerunku, a może dzięki niemu, skazywany na klęskę Tymiński wygrał w I turze wyborów prezydenckich z Mazowieckim. W II turze przegrał wyraźnie z Wałęsą, ale i tak głosowało na niego ponad 3, 6 miliona osób. Dzisiaj prawdopodobnie zapowie, że wystartuje w tegorocznych wyborach.
Niektóre gazety zachodnie, z uwagi na zamiłowanie Tymińskiego do przygód, nazywały go w 1990 roku polskim Indianą Jonesem.
W "Gazecie Wyborczej" z 10 -- 11 listopada 1990 roku ukazało się całostronicowe płatne ogłoszenie: mężczyzna trzymający w ręku czarny neseser, w garniturze, na tle Belwederu. Mężczyzna się śmieje. Tym roześmianym facetem był Stanisław Tymiński,
"kandydat niezależny na prezydenta".
W ten sposób zaprezentował społeczeństwu tezy swojego programu gospodarczego. Składały się z 21 punktów.
Ten uśmiech miał stać się dla niego charakterystyczny....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta