Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co naprawdę powiedział Sąd Najwyższy

04 września 1995 | Prawo | MP

Wokół uchwały o odszkodowaniach za represje na Wschodzie

Co naprawdę powiedział Sąd Najwyższy

Michał Prawdzic

Każde orzeczenie sądu, niezależnie od rangi organu je ferującego, może być krytykowane, a krytyka może przybrać nawet ostrą postać. Myślę jednak, że zbyt często ostatnio zapomina się, iż są dwa warunki wstępne, których spełnienia -- przed sformułowaniem wypowiedzi krytycznej -- wymaga zwykła ludzka przyzwoitość. Po pierwsze -- oponent powinien najpierw przeczytać uważnie krytykowane orzeczenie i niezależnie od tego, czy "podoba" mu się ono, czy też "nie podoba", starać się zrozumieć, czego mogło dotyczyć i czego zatem wistocie dotyczy. Po drugie -- przy podejmowaniu krytyki nie wolno przemilczać myśli zawartych w orzeczeniu, z pewnością zaś nie wolno owych myśli wypaczać, przeinaczać, czyli -- jak to się popularnie mówi -- "ustawiać sobie przeciwnika pod cios".

Obawiam się, że artykuł Stanisława Olechnowicza, pozornie dotyczący uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego 21 czerwca 1995 r. (I KZP 5/ 95 -- "Rzeczpospolita" z 24 sierpnia br. ) jest klinicznym wręcz przykładem obu wskazanych grzechów głównych. Jego autor tak dalece wypacza sens i treść uchwały, iż sformułowanie, że publikacja pozornie tylko jej dotyczy, jest zaiste najdelikatniejszym z możliwych....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 572

Spis treści
Zamów abonament