Kupujemy wirtualny bilet
Zajrzeliśmy na strony internetowe kilkunastu popularnych przewoźników, by sprawdzić, czy łatwo tam kupić bilet. W naszym teście oceniliśmy przede wszystkim przyjazność witryn dla potencjalnych pasażerów.
Rezerwowanie na większości stron przebiega według tego samego schematu - wybieramy miasto, z którego chcemy odlecieć, i to, do którego chcemy dolecieć. Jednocześnie podajemy, jaki termin podróży nas interesuje. Maszyna rezerwacyjna pokazuje nam proponowane loty i podaje, ile to będzie kosztować (tu zaczynają się kłopoty, bo nie wszyscy przewoźnicy decydują się informować o całkowitej cenie - podają tylko cenę biletu, bez opłat dodatkowych). W zależności od przewoźnika dowiemy się o bilety na wybrany dzień lub na ten dzień oraz kilka przed i po nim. Ale są też przewoźnicy, którzy pokazują od razu cały miesiąc - dzięki czemu widać, kiedy możemy lecieć najtaniej, jeśli cena jest dla nas ważniejsza niż termin podróży. Takie rozwiązanie uważamy za najkorzystniejsze dla pasażerów.
Zwracaliśmy uwagę, czy przewoźnik prowadzi stronę internetową i proces rezerwacji po polsku. Jeśli nie - od razu jego szanse na dobrą notę spadały. Tracili też w naszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta