Ekspresem za Pireneje
Silne wichury sparaliżowały na kilka dni w styczniu ruch kolejowy w środkowej Europie. Akurat w momencie największego ataku żywiołu wypadał mój wyjazd do Barcelony. Oczywiście pociągiem.
Podróżuję pociągami, bo boję się latać. Ale, trzeba zaznaczyć, nie sprawia mi to przykrości. Wręcz przeciwnie - lubię pociągi. Miałem często okazję podróżować nimi nawet na drugi koniec kontynentu. W styczniu jechałem służbowo do Barcelony. Reszta grupy poleciała samolotem.
Nawet bardzo skomplikowaną podróż pociągiem można zaplanować, nie wychodząc z domu, dzięki europejskiemu rozkładowi jazdy na stronie pkp.pl. Podróżowanie pociągami ma wiele zalet, jedną z nich jest to, że - w odróżnieniu od lotnisk - dworce znajdują się w centrach miast. Nawet dwugodzinną przerwę na przesiadkę można wykorzystać na zwiedzanie.
Węzeł paryskiPlanując wyjazd do Barcelony, powinienem pomyśleć o przesiadce w Paryżu. Przez stolicę Francji wiedzie bowiem większość linii na zachód. Najpierw skok do Kolonii -bezpośrednio z Warszawy ekspresem Jan Kiepura, a potem superszybkim pociągiem Thalys. Te francusko-belgijskie linie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta