Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Leć nasz orle w górnym pędzie

30 kwietnia 2007 | Dodatek Rzeczpospolitej | JR
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

GODŁO Kto ty jesteś? - Polak mały. - Jaki znak twój? - orzeł biały Leć nasz orle w górnym pędzie Srebrny orzeł z koroną na głowie w tarczy o czerwonym polu pojawił się po raz pierwszy jako oficjalne godło państwa polskiego w 1295 r. Takim symbolem zaczął pieczętować się Przemysł II, koronowany wówczas w Gnieźnie na króla Polski.

Znak Orła Białego - w praktyce heraldycznej srebro jest zastępowane bielą - był odtąd używany przez każdego z kolejnych naszych władców. Koronowany orzeł stał się odtąd synonimem pełnej suwerenności państwa polskiego.

Podanie mówi, że jego legendarny założyciel Lech obrał na stolicę miejsce, w którym dostrzegł majestatycznego bielika siedzącego w gnieździe (stąd: Gniezno). Taka wersja, choć kusząca, kłóci się jednak z odnalezionymi na naszych ziemiach najdawniejszymi wizerunkami orłów. Wszystkie utrzymane były w ciemnych, wpadających w czerń tonacjach.Posługiwali się nimi od początku XIII wieku książęta piastowscy na Śląsku i Mazowszu. Ich orły jako znaki rodowo-dynastyczne nie miały korony. Charakteryzował je za to jasny półksiężyc, dumnie niby ryngraf zawieszony na ptasim torsie, z rogami sięgającymi szczytów skrzydeł.

W zależności od ducha epoki herb Królestwa Polskiego przechodził wiele formalnych ewolucji i przybierał różnorakie kształty. Odstępstwa od utrwalonego w XIV wieku kanonu były jednak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4144

Spis treści
Zamów abonament