Tenis między Moskwą a Władywostokiem
Warszawski turniej WTA był i jest dobrym lustrem przemian kobiecego tenisa. Bez zdziwienia w 2007 roku widzimy w głównej drabince sześć rosyjskich nazwisk (nie licząc czterech w eliminacjach), ale przecież już w końcu lat 90. kilku ambitnym dziewczynom z tamtej strony Bugu do Warszawy było blisko, gdy chciały się spotkać z grą o poważne pieniądze. W 1998 roku, można nie pamiętać, do naszej stolicy na Warsaw Cup by Heros przyjeżdżały ze Wschodu Eugenia Kulikowska i Jelena Makarowa, przegrywały w pierwszej rundzie i pewnie słuch o Rosjankach by zaginął, gdyby na kort nie wyszła wyrośnięta nastolatka Nadia Pietrowa i nie wygrała pierwszego meczu z Czeszką Sandrą Kleinovą. Pietrowa wtedy długo nie pograła,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta