Wyposażenie dodatkowe warto kupować bezpośrednio w fabryce
Na początku roku salony samochodowe kusiły wyprzedażami aut z poprzedniego rocznika. Za nowy samochód można było zapłacić o kilkanaście procent mniej. Teraz zniżki są mniejsze, bo nie ma już starszych modeli, a rosnący popyt na nowe pojazdy sprawia, że dilerzy mniej są skorzy do obniżania cen. Firmy od lat należą do najlepszych klientów salonów samochodowych, mimo że twardo negocjują zniżki i nie pozwalają dilerom dużo zarobić na każdym aucie. W ostatnich latach, gdy osoby prywatne przestały się tak często pokazywać u dilerów, zakupy służbowych aut pozwalały salonom samochodowym przetrwać na rynku. O ile w styczniu 2005 roku udział przedsiębiorstw w rejestracjach samochodów ogółem wynosił 29 proc., o tyle pod koniec zeszłego roku wskaźnik ten wzrósł niemal do 50 proc.
Dużym dają więcejNa większe upusty przy zakupie mogą liczyć poważni nabywcy, dlatego np. w salonach Opla pomniejszoną o 9 proc. cenę płacą firmy leasingowe. Największe zniżki zarezerwowane są dla leasingodawcy powiązanego z General Motors, czyli Masterlease, ale inne firmy też nie mogą narzekać. Tak znaczne upusty zarezerwowane są bowiem dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta