Z tej mąki będzie zysk
Młyn to jeden z najstarszych typowo rodzinnych biznesów. Wielu dzisiejszych młynarzy prowadzi swoje przedsiębiorstwa w czwartym czy piątym pokoleniu. Dziadek miał wiatrak, wnuk to przeważnie inżynier (choć czasem absolwent studiów humanistycznych), który po różnych kolejach losu powrócił do rodzinnego młyna.
Do branży trafiają też ludzie nowi. Rzadko budują młyn od podstaw, zwykle odkupują już istniejący. Przyciąga ich przeświadczenie, że młyn to stabilizacja, wysokie dochody i pewna przyszłość. Czy tak jest faktycznie, skoro w ciągu kilku lat ponad dwie trzecie zakładów młynarskich (w tym głównie małe firmy) zaprzestało działalności?
Znawcy branży uważają, że nawet niewielki młyn, jeżeli jest sprawnie zarządzany i racjonalnie się w niego inwestuje, nie tylko przetrwa, ale będzie się też rozwijać. Jego właściciel musi być jednak przygotowany, że przychody i zyski będą falować.
- Wyniki finansowe młynów tworzą sinusoidę z powtarzającymi się cyklicznie długimi okresami słabszej rentowności i krótszymi -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)


327239