Koniec miesiąca sprzyja złotemu
Po południu za euro trzeba było zapłacić 3,79 zł, czyli dwa grosze mniej niż w poniedziałek, a za dolara 2,765 zł, a więc 2,5 grosza mniej niż dzień wcześniej. Jednak w następnych dniach ten czynnik przestanie już pomagać polskiej walucie. Notowania złotego powinny być uzależnione przede wszystkim od sytuacji na rynkach międzynarodowych.
Z Polski do końca tygodnia nie napłyną już żadne istotne dane makroekonomiczne. Wygląda też, że inwestorzy oswoili się już z kryzysem na krajowej scenie politycznej, którego rozwiązania wciąż nie widać. Zagrożeniem dla złotego może być ponowne pogorszenie nastrojów na rynkach kapitałowych, a także dalsze umocnienie jena, które we wtorek zostało powstrzymane. Warto też obserwować notowania euro do dolara. Jeżeli będą rosły, także polska waluta powinna zyskiwać.
pc