Zagłębie daleko od Ligi Mistrzów
Maciej Iwański nie musiał czekać, aż skończy się dziewięćdziesiąt minut chaosu w Lubinie, żeby wytłumaczyć, dlaczego Zagłębie nie potrafiło na własnym stadionie zdobyć bramki i wywalczyć choćby remisu. - Piłka miała nie fruwać nad moją głową, a fruwa - rzucił kapitan i rozgrywający mistrza Polski, schodząc do szatni.
Wszystkie pomysły trenera Czesława Michniewicza, jego zachęty, żeby wierzyć w siebie i taktyka zmieniona specjalnie na mecze ze Steauą poszły w zapomnienie, gdy tylko rywal mocniej tupnął nogą. Wystarczyło, że na początku wicemistrzowie Rumunii kilka razy szybko podali sobie piłkę, zrobili dobre wrażenie, i piłkarze Zagłębia zamiast planów trenera wybrali broń słabych, czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta