Dlaczego turyści zabili niedźwiadka w Tatrach
Dziś wszyscy oskarżają nas o bestialstwo, ale ten zwierzak nas zaatakował. My się tylko broniliśmy – czwórka turystów z Warmii i Mazur opowiada o tragedii
Michał i Jola trzy lata temu wzięli ślub. – Zamiast wesela pojechaliśmy we dwoje do Zakopanego – opowiada Michał. Do stolicy polskich Tatr wracają co roku. Zawsze nocują u tych samych gospodarzy. W tym roku zabrali ze sobą znajomych, Daniela i Beatę. – Nie byliśmy nigdy w górach, to była nasza pierwsza wyprawa – mówią. Michał wymyślił, że po drodze do Zakopanego zobaczą jeszcze Kalwarię Zebrzydowską i Wadowice. Do stolicy Tatr przyjechali w sobotę. Dzień później wybrali się do Doliny Chochołowskiej. W poniedziałek media poinformowały, że zabili małego, niespełna dwuletniego niedźwiadka.
Wąską ścieżką przy lesie
Była niedziela. Na dworze świeciło słońce, spadł śnieg. Był lekki mróz. – Pojechaliśmy do Doliny Kościeliskiej. Chciałem wszystkim pokazać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta