Ekstremiści zdobyli most
W piątek spieszący do pracy mieszkańcy Budapesztu stali w korkach dłużej niż zwykle.
Rano ok. 500 prawicowych ekstremistów zablokowało most Elżbiety w centrum stolicy. „Precz z Gyurcsanym!”, „On musi odejść” – krzyczeli demonstranci, żądając dymisji socjalistycznego szefa rządu. Gdy policjanci użyli armatek wodnych, ok. stu manifestantów (na zdjęciu – lider Eloed Novak) wdrapało się na podpory mostu. W ich aresztowaniu pomogli strażacy.
Od września 2006 r., gdy radio nadało nagranie przemówienia Ferenca Gyurcsanya, w którym przyznał się on do okłamywania narodu, na Węgrzech kilkakrotnie dochodziło do wielkich manifestacji.