Katyński żart Stalina
Norymberga 1946
Katyński żart Stalina
Krystyna Grzybowska
Rok 1943. Konferencja Wielkich Mocarstw w Teheranie. Stalin, który właśnie zlecił specjalnej komisji fałszerzy przypisanie odpowiedzialności za zbrodnię katyńską Niemcom, podniósł kieliszek i wygłosił toast, w którym zaproponował, żeby za zamordowanie polskich oficerów w Katyniu spędzić 50 tysięcy jeńców niemieckich -- i rozstrzelać. Brytyjski premier Winston Churchill milczał, prezydent USA Roosevelt uznał toast Wujaszka Joe za żart, i zapytał -- a może wystarczy rozstrzelać 49 tysięcy? Ale Stalin wcale nie żartował.
Niemieccy oficerowie byli w latach 1943--46 sądzeni, skazywani i traceni za zbrodnię katyńską, dokonaną przez NKWD na polecenie Stalina.
Pierwszy taki proces odbył się w 1943 roku w Mariupolu nad Morzem Azowskim -- zapadły 4 wyroki śmierci. W Smoleńsku skazano za masakrę katyńską 7 oficerów niemieckich. W procesie, toczącym się w Leningradzie, jednym z oskarżonych był Arno Dührer. Złożył on wyczerpujące zeznania, przyznając, że wraz ze współoskarżonymi brał udział w egzekucjach wlasku katyńskim. Ofiarami miało być od 15 do 20 tysięcy ludzi, obok polskich oficerów także Żydzi i Rosjanie. Ośmiu oskarżonych sąd leningradzki skazał na karę śmierci. Dührer, w nagrodę za zeznania, trafił jedynie do łagru, przeżył i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta