Nie twórzmy obozów przestępczości
Nie twórzmy obozów przestępczości
Rozmowa z Andrzejem Rzeplińskim, profesorem Wydziału Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego
Czy odczucia ludzi są proporcjonalne do zagrożenia przestępczością, które rzeczywiście w Polsce występuje?
Wrażenia ludzi wiążą się nie tylko z faktycznymi zagrożeniami, ale głównie z tym, co widzą w telewizji i czytają w prasie. Jak wiadomo, informacji o przestępstwach media chętnie poszukują, bo nadają się na newsa. Ale nie można też lekceważyć faktu, że na "rynku przestępczym" pojawili się młodzi ludzie, nowe pokolenie. Nasilenie przestępczej działalności jest jeszcze przed nami, ponieważ wyż demograficzny z końca lat 80. ujawni się ok. 2004 r. Wtedy społeczeństwo niezależnie od tego, co zrobi, będzie musiało przeżyć zwiększoną liczbę przestępstw. Tak się działo np. w USA. Zresztą paradoksalnie także zwiększenie liczby policjantów spowoduje, że wykryją więcej przestępstw.
Czyli im więcej policjantów, tym -- statystycznie -- więcej przestępstw?
Tak, ponieważ więcej się ich zarejestruje. Ale jeśli da się policji środki, sprzęt, lepiej ją opłaci i wyszkoli, to musi wzrosnąć także wykrywalność.
Policja podkreśla, że ciągle jest u nas bezpieczniej niż na Zachodzie.
To prawda, jesteśmy niewątpliwie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta