Witaj szkoło
Szansa czy dopust boży
Witaj szkoło
Termin obligatoryjnego przekazania samorządowi prowadzenia szkół podstawowych budził wiele emocji i stał się przedmiotem nie tylko merytorycznych, ale i politycznych sporów. Każde rozwiązanie było złe -- jako antysamorządowe krytykowano odsunięcie przekazania samorządowi szkół, wskazując jednocześnie na głodowy poziom rządowych subwencji jako poważne zagrożenie dla prowadzących szkoły gmin.
Silniejsze ekonomicznie (głównie miejskie) gminy w dużej części zdecydowały się przejąć szkoły przed upływem ustawowego terminu. Są też i takie, które ryzykując konflikt z prawem i dziś wolałyby nie brać odpowiedzialności za zadania zbyt skąpo subwencjonowane przez państwo.
Decyzje władz lokalnych o wcześniejszym przejęciu szkół podstawowych wynikały najczęściej z dwóch przesłanek. Pierwsza to chęć kontrolowania sposobu wydawania przez placówki oświatowe pieniędzy pochodzących z budżetu gminy. Wiele kuratoryjnych szkół, którym otrzymane z budżetu państwa środki z trudem wystarczały na wydatki płacowe, korzystało z pomocy finansowej gmin, nierzadko znacznej. W zarządach i radach gmin często przeważał pogląd, że
skoro się powiedziało "A",
dając pieniądze na remonty lub wyposażenie, to nie warto odkładać decyzji, która daje gminie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta