Fabryka, farby i łóżko kombi
Ich pracownią była hala z maszynami. Myli się w umywalce, jedzenie dostarczali im znajomi. Dwóch artystów zamknęło się na tydzień w dawnej Fabryce Norblina po to, by stworzyć wyjątkowe obrazy. Efekt ich pracy można było podziwiać w piątek
Paprykarza? Coś do picia? – tymi pytaniami powitali nas Sebastian i Marcin. W piątek po południu, na kilka godzin przed końcem akcji, wciąż jeszcze pracowali w polowych warunkach. Marcin Łukasiewicz co prawda skończył już swój obraz, ale pomaga jeszcze koledze.
Sebastian Junior malarzem jest bowiem od zaledwie dwóch lat. Warszawiacy znają go raczej jako tatuażystę. Z pochodzącym z Lublina Łukasiewiczem jest odwrotnie – maluje zawodowo, tatuuje amatorsko.
W ubiegłym roku wymyślili, że zamkną się w jakiejś przestrzeni na siedem dni, by namalować największe w swojej karierze obrazy. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta