Były dwie godziny, by uciec przed burzą. Za mało?
Czy można było uniknąć ofiar czwartkowej burzy, gdyby ostrzeżenie przed nią przyszło wcześniej?
W Legnicy o godz. 19 wichura zrywała dachy, powalała słupy i równała z ziemią miejski park (na zdjęciu). Zginęła jedna osoba. Kolejna – w pobliskiej gminie Kunice, gdzie burza uszkodziła 300 domów.
Ostrzeżenie przed burzą przyszło o godz. 17. – Gdyby pojawiło się ok. 15, ludzie są jeszcze w pracy, słuchają radia... – zastanawia się prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. – Ostrzeżeń nie można sformułować wcześniej niż dwie – trzy godziny przed burzą – odpowiada jednak Teresa Zawiślak, synoptyk z wrocławskiego Biura Prognoz IMiGW. – Trzeba wykazać pokorę wobec sił natury i nie wybierać się na spacer, gdy się słyszy, że nadciąga burza.
Żywioł pustoszył głównie Dolny Śląsk, Wielkopolskę i Łódzkie. Zabił osiem osób, blisko 100 ranił.