Eliminacje MŚ: pusta ręka Boga
Brazylia pokonała Argentyńczyków 3:1 i awansowała
Niech nikt Diego Maradonie nie mówi, że się do tego meczu nie przygotował. Doprowadził do przeniesienia spotkania z Buenos Aires do Rosario, bo w stolicy była zniszczona murawa i niemrawy doping. Poszedł z drużyną na nabożeństwo w intencji zwycięstwa, odprawione przez panią pastor Grondonę, żonę prezesa argentyńskiej federacji piłkarskiej. Przed wyjściem na boisko pokazał piłkarzom film o tym, jak biednie żyje się w Argentynie.
– Ustaliliśmy sobie plan na ten mecz, realizowaliśmy go, ale co dośrodkowanie Brazylijczyków, to był gol – mówił Maradona po przegranej z Brazylią. Z tonu można było wnosić, że najlepiej by było, gdyby dośrodkowania zostały zabronione. Szczególnie z rzutów wolnych, bo po nich Luisao i Luis Fabiano strzelili dwie pierwsze bramki. Argentyna odpowiedziała golem Jesusa Datolo, ale niedługo później Luis Fabiano strzelił na 3:1.
1 bramkę strzelił w obecnych eliminacjach Cristiano Ronaldo
Patrzeć jak na argentyńskim stadionie Brazylijczycy strzelają trzy gole i świętują tańcem awans do mundialu (wczoraj dołączyła do nich Ghana jako siódmy już finalista, nie licząc gospodarzy z RPA, ) – to dla kibiców w Argentynie największe z upokorzeń. A końca tortur nie widać. Trzy kolejki przed końcem eliminacji ich drużyna jest na czwartym miejscu, ostatnim dającym awans. Ale tylko o dwa punkty za Argentyną są Kolumbia i Ekwador. Nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta