Serwilizm wobec amerykańskiego Wielkiego Brata
Dobrym sojusznikiem USA może być tylko silna i zjednoczona Europa, swą jednością zmuszająca Rosję do ucywilizowania polityki zagranicznej. Tylko w takim układzie Polska i Europa Środkowa mają szansę na podmiotowość – przekonuje publicysta „Krytyki Politycznej”
Artykuł profesora Zbigniewa Lewickiego zatytułowany „Policzki wymierzone Amerykanom” nadaje się na test uwagi dla wszystkich pracujących w gazetach redaktorów.
Do tego stopnia idzie pod prąd powszechnym odczuciom, że aż się prosi, żeby odruchowo odwrócić w nim wektory.
Bo że narobiliśmy błędów w polityce zagranicznej wobec USA, to zorientował się już nawet redaktor Bartosz Węglarczyk z „Gazety Wyborczej”. Ale teza prof. Lewickiego, że pomyłki polegają nie na przesadnej uległości, ale wręcz przeciwnie – niedostatecznej, to doprawdy spektakularny rozłam w obozie polskich neokonserwatystów. Świadectwem ostatnich złudzeń (albo złudzeń ostatnich) są w polskiej tradycji adresy wiernopoddańcze.
Wiernopoddańczy adres
Swój prof. Lewicki zaczyna tezą, że dość upokarzający dla nas gest administracji Baracka Obamy („żenujący – i nieprzypadkowy – spektakl odkładania decyzji o składzie delegacji amerykańskiej na rocznicowe obchody na Westerplatte”) to efekt „niefortunnych gestów Polski pod adresem Ameryki”. Wśród nich autor wymienia „jednostronną” decyzję o wycofaniu polskich wojsk z Iraku, pretensje premiera Donalda Tuska w sprawie systemu Patriot wyrażone „akurat w dniu amerykańskiego święta narodowego,” wreszcie list otwarty środkowoeuropejskich polityków i intelektualistów do prezydenta Obamy, w którym apelowali oni o większą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta