Antypolskość nie jest cechą wrodzoną Ukraińców
Prezydent Ukrainy mówi „Rz” o wspólnej historii i drodze na Zachód
Rz: Dlaczego na Ukrainie kwitnie kult Stepana Bandery i Ukraińskiej Powstańczej Armii? Dla Polaków to sprawa bolesna, bo przecież UPA podczas wojny wymordowała na Wołyniu i w Galicji Wschodniej tysiące Polaków.
Wiktor Juszczenko: Podczas wojny Polacy, chcąc odzyskać niepodległość, stworzyli Armię Krajową. Wiadomo, jak komunistyczne władze odnosiły się do AK po wojnie. Nastała jednak wolna Polska i Polacy mogą teraz dać właściwą ocenę działań AK. Podobne były motywy powstania na Ukrainie UPA – celem było uzyskanie niepodległości Ukrainy. Dramat polega na tym, że dochodziło do starć Ukraińców z Polakami, że ze sobą walczyliśmy.
Polacy chcą dziś uszanować pamięć każdego, kto walczył o niepodległość Polski. Podobnie i Ukraińcy. Jednak my nie robimy tego przeciw komuś – ani przeciw Polsce, ani przeciw Rosji.
Ale w ocenie OUN i UPA, a także samego Stepana Bandery, wciąż bardzo się różnimy. Czy możliwy jest polsko-ukraiński dialog historyczny?
Dialog w sprawie historii ma już miejsce na szczeblu prezydentów. Nie było i nie ma czegoś takiego jak „antypolskość” jako „cecha wrodzona” Ukraińców. Niestety – w XX w. miały miejsce dwie wojny światowe, Ukraina sześć razy ogłaszała niepodległość i pięć razy ją traciła. Tymczasem historii nie możemy traktować jak arkusza papieru, który można przedzielić kreską i powiedzieć, że po jednej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta