Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gujscy w Gałkach

08 września 2009 | Styl życia | Monika Rogozińska
Dwór w Gałkach w powiecie węgrowskim (mazowieckie) to prawdopodobnie ostatni projekt architekta Bolesława Podczaszyńskiego
autor zdjęcia: Monika Rogozińska
źródło: Rzeczpospolita
Dwór w Gałkach w powiecie węgrowskim (mazowieckie) to prawdopodobnie ostatni projekt architekta Bolesława Podczaszyńskiego

Kupowali ruinę. Koryta dla świń stały w salonie. Dziś, po sześciu latach remontu, dwór w Gałkach wrócił do świetności

W salonie walały się zwierzęce odchody, stały koryta dla świń, parowano kartofle dla zwierząt. Dławił smród, dusił dym jak w kurnej chacie. Kominy były zawalone. Foliowe worki z deszczówką dyndały pod dziurami w suficie. Pościel na łóżkach w pokojach nigdy nie widziała wody. Park był wysypiskiem śmieci, a na dachu rosły chaszcze. Żona krzyknęła: „Wszystko, tylko nie to!”.

– Znajomych zebrało na torsje. Nie wytrzymali typowego obrazu agonii polskiego dworu – opowiada Waldemar Gujski. – A ja zapragnąłem go wskrzesić.

O starym polskim dworze zawsze marzył.– Nowo zbudowany, choćby nie wiem jak pięknie umeblowany, będzie tylko atrapą – mówi. Mieszkańca Warszawy ciągnęło na Podlasie do korzeni swoich i żony. Rodowód Gujskich wywodzą tu z czasów Konrada Mazowieckiego. W poszukiwaniach pomógł siedlecki konserwator zabytków. Jeździł z nimi, pokazywał ruiny.

Ze zdewastowanego dworu w Gałkach wytoczyli się pijani mężczyźni. – Po kupieniu tej ruiny z dwiema rodzinami bałam się odpowiedzialności. Co będzie, jeśli wiatr powali drzewa na dach albo runie przegniły sufit? – wspomina Małgorzata Gujska. Lokatorom wybudowali dwie drewniane chałupy.

– Ile kosztowało to, co zrobiłem? Nikt nie wyceni zdrowia, które przy tym straciłem. Remont był gehenną, trwał sześć lat. Tylko ten, kto ma dwór w sercu, może go odrodzić.

Przyjaciele twierdzą, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8416

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament