Import/eksport równoległy leków: dwie strony medalu
Dlaczego w naszych aptekach coraz częściej brakuje niektórych leków, mimo że są wprowadzane do obrotu w Polsce – zastanawiają się prawnicy z kancelarii Baker & McKenzie
Głośno ostatnio w mediach o braku niektórych leków, w tym ratujących życie. Wbrew pozorom sytuacja nie dotyczy tylko tych, których produkcji czy dostaw zaprzestał producent, ale także leków wywożonych z Polski do innych państw Unii Europejskiej, gdzie są one droższe. Z jednej strony pokazuje to, że Polska staje się krajem eksportu równoległego leków, z drugiej natomiast, że istniejące instrumenty mające zapewnić zaspokojenie potrzeb rynku krajowego są niewystarczające.
Narastający problem
Problem braku zaopatrzenia w niektóre leki, będący wynikiem ich eksportu, przybiera na sile, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że Polska jest państwem o jednym z najniższych poziomów cen leków ze wszystkich członków OECD. Dyskusja na temat tego, z czego wynikają różnice cen – czy z polityki firm farmaceutycznych, czy też krajowych przepisów (i polityki) cenowo-refundacyjnych – toczy się od lat. Ze względu na znaczne różnice w sile nabywczej pacjentów w państwach Unii trudno zjawisko różnicowania cen oceniać negatywnie. Obrazowo rzecz ujmując, pacjenta w Polsce nie byłoby stać na ceny niemieckie.
Mimo istnienia realnego zagrożenia wywozu leków brakowało do tej pory pogłębionej refleksji nad tym problemem, a kwestia importu równoległego (przywożenia do Polski tańszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta