Złoty wygrał z deficytem
W poniedziałek na wieść o planie rekordowo wysokiego deficytu budżetowego w 2010 r. złoty osłabił się o kilka groszy do euro i dolara.
W ciągu dnia odrobił jednak część strat, m.in. dzięki zapewnieniom agencji ratingowych, że sytuacja finansowa Polski jest stabilna.
Wieczorem za jedno euro płacono 4,1032 zł, dolar kosztował 2,8610 zł, a franka wyceniano na 2,6972 zł. Kurs eurodolara wynosił 1,4341 zł. – Zobaczymy, jak zachowają się dziś amerykańscy inwestorzy, którzy nie mogli jeszcze zareagować na informacje o budżecie na 2010 r. – mówi Marek Rogalski z DM BOŚ. Jego zdaniem atmosfera na giełdach zadecyduje, czy złoty zbliży się do poziomu 4,07, czy 4,15 za euro.
Rentowność obligacji dwuletnich wynosiła wczoraj 5,14 proc., pięciolatek – 5,69 proc., a dziesięciolatek – 6,18 proc.