Kobieta łatwo nie odpuści
Rozmowa: Agnieszka Radwańska, najlepsza polska tenisistka, o wakacjach, popularności i wojnie płci na korcie
Rz: Kiedy jest pani na urlopie, jak w ostatnich dniach, potrafi pani zatęsknić za kortem?
Agnieszka Radwańska: Nie. Bez przesady. Może mam już pewną chorobę zawodową, bo gdy na urlopie wracałyśmy z plaży do pokoju, to łapałyśmy pilota i oglądałyśmy w telewizji męski turniej w Paryżu. Ale jednak wakacje były najważniejsze. Wyjechałam z siostrą, Karoliną Wozniacki i Angeliką Kerber. Grupa polska, choć pod różnymi flagami. Wybrałyśmy Mauritius, choć pomysłów było wiele. Barbados, Bahamy, Jamajka. Próbowałyśmy utrzymać miejsce w tajemnicy, ale, jak widać na naszych zdjęciach z plaży w polskiej prasie, nie udało się.
Paparazzi polecieli za wami tak daleko?
Nie, to byli miejscowi ludzie, wynajęci. Wycelowali aparat z wielką lufą z łódki pływającej przy brzegu, spod parasola. Było trochę śmiechu, bo to się działo już w pierwszych chwilach naszych wakacji. Potem nikogo nie widziałyśmy. Jak widać, swoje zrobili.
A poza tą lufą popularność w jakiejś innej formie dopadła panią na Mauritiusie?
Tam raczej wszyscy wiedzieli, że przyjechałyśmy i kim jesteśmy. Nawet pracownicy parku krokodyli.
Bycie osobą publiczną panią męczy?
W Polsce ciężko mi się ukryć, nie pomaga nawet chowanie się pod czapką. Ale i za granicą bywam rozpoznawana, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
