Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rosja nie wygrałaby wojny z Polską

17 listopada 2009 | Publicystyka, Opinie | Piotr Zychowicz
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Ostatnio Kreml przeprowadził symulację nuklearnego ataku na wasz kraj! To niebywałe! A mimo to wasz premier cały czas mówi o poprawie stosunków z Moskwą – zdumiewa się rosyjski obrońca praw człowieka Władimir Bukowski

Rz: Dmitrij Miedwiediew potępił sowieckie czystki z 1937 roku. Wiele osób w Polsce było bardzo zaskoczonych i chwaliło rosyjskiego prezydenta.

Nie ma za co, bo to tylko gra. Miedwiediew nie jest niezależnym człowiekiem, nie jest prawdziwym prezydentem. On został mianowany na prezydenta. Ma reprezentować rzekomą liberalną twarz reżimu. Zwodzić ludzi. Miedwiediew i Putin to stara gra w złego i dobrego policjanta. Nie nabierajcie się na to.

Słowa Miedwiediewa mogą niektórym przypominać rok 1956 i referat Chruszczowa.

To prawda. Jeżeli uważnie przeanalizować to, co powiedział, to rzeczywiście widać, że on mówi Chruszczowem. Że jego wypowiedź była w duchu słynnego referatu z XX Zjazdu. Czyli że w roku 1937 doszło do godnych ubolewania „błędów i wypaczeń”, ale nie powinny one przysłaniać wielkich zdobyczy i sukcesów Związku Sowieckiego. Tak czy inaczej, reżim Putina nawiązuje do tradycji sowieckiej. Czasami do stalinowskiej, czasami do chruszczowowskiej.

Czym jest więc państwo znajdujące się dziś pomiędzy Ukrainą a Alaską? Rosją czy też jakimś tworem postsowieckim?

To twór postsowiecki. Sowiecka nomenklatura – po kilku latach zamieszania na początku lat 90. – przegrupowała się bowiem, przystąpiła do kontrofensywy i przejęła najważniejsze stanowiska w państwie. Zarówno w świecie polityki, jak i biznesu. Działając za kulisami, a...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8475

Spis treści
Zamów abonament