Wziąć do domu wielkiego bałwana
Teatr Guliwer wietrzy magazyny. Pierwszego dnia wyfrunęły z nich Ule z Ib. I ta mniej, i ta bardziej grzeczna. Inne rekwizyty z niegranych już spektakli też znalazły nabywców. Zdobyto pieniądze na 70 biletów dla potrzebujących dzieci. Akcja będzie trwała przez cały styczeń
jolanta Gajda-Zadworna
Zainteresowanie wyprzedażą przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Przyszło zaskakująco wielu dorosłych. Rosnący tłumek czekał karnie na zakończenie spektaklu.
– Byliśmy tu ostatnio ze 30 lat temu. Wnętrze bardzo się zmieniło na korzyść – stwierdzają Małgorzata i Jacek, fotograficy, którzy przyszli do Guliwera w poszukiwaniu rekwizytów przydatnych do zdjęć.
– Fascynuje mnie teatr dla dzieci. Jak tylko zobaczyłam informację o wyprzedaży, przybiegłam. Nie wiem jeszcze, co kupię – mówi Anna.
Za to 4,5-letnia Maja doskonale wie, czego szuka. Przyszła po lalę ze spektaklu „Ula z Ib”.
– Chciałam tę z sukieneczką – tłumaczy, gdy ma ją już w ręce.
– Powiedz jeszcze, że lalkę animowała pani Iza, twoja ulubiona aktorka – włącza się mama. – Maja chodzi na wszystkie spektakle z panią Kurażyńską (dawniej Polivka)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta