Ubezpieczeniowy brak kultury
Od kilku dni niszowy periodyk internetowy „Dziennik Ubezpieczeniowy“ przedstawia w złym świetle pracę naszej dziennikarki Elizy Więcław.
Chodzi o reakcję, jaką wywołał raport o ubezpieczeniach komunikacyjnych „Rz“, który publikujemy od 2001 r. Zamiast merytorycznej debaty autor strony Marcin Z. Broda zalewa sieć samymi inwektywami i pomówieniami.
Raport „Rz“, który tym razem opublikowaliśmy w listopadzie, przygotowywany jest w taki sam sposób od lat. Prosimy 9 – 11 największych towarzystw o przysłanie m.in. konkretnych stawek ubezpieczeniowych. Pan Broda zarzuca naszej dziennikarce nierzetelność, a firmie PZU kłamstwo. Twierdzi, że towarzystwo nie podało prawdziwych cen polis. A tymczasem autorka takie od spółki dostała. PZU podobnie jak inne firmy prosiliśmy o stawki dla kilku konkretnych marek samochodów. Nikt w ciągu dziesięciu lat opracowywania raportu nie podawał nam złych danych.
Mało kulturalne epitety zamiast rzetelnej dyskusji to charakteryzuje pana Brodę. A to istotnie podważa jego wiarygodność i profesjonalizm.Zawsze jesteśmy gotowi na dyskusję, ale wszystko ma swoje granice.