Destrukcyjna siła nielojalności
Trudne jest budowanie politycznych sojuszy i koalicji, gdy nie można mieć zaufania do partnerów
Destrukcyjna siła nielojalności
Janusz A. Majcherek
Poparcie przez parlamentarzystów ze współrządzącej partii wniosku posłów opozycyjnych o wotum nieufności dla jednego z członków rządu, czego dokonało dwudziestu kilku posłów PSL, jest zjawiskiem kuriozalnym, ale nie bezprecedensowym. Podobne przypadki miały już miejsce, i to na tyle często, że nielojalność można uznać wręcz za typową cechę polskiego życia politycznego. Jest to także jeden z głównych czynników jego destrukcji.
Prekursorem tej metody uprawiania polityki, która polega na łączeniu profitów z udziału we władzy z komfortem przynależności do opozycji, był w III RP minister Adam Glapiński, zasiadający formalnie w gabinecie Jana Krzysztofa Bieleckiego, a jednocześnie kontestujący jego politykę gospodarczą i wzywający "Solidarność" do eskalacji nacisków na rząd. Metodę tę rozwijali za czasów wielopartyjnego gabinetu Hanny Suchockiej jego członkowie wywodzący się z ZChN. W ostatecznym rezultacie urażony wcześniejszą dymisją minister Zbigniew Dyka spóźnił się na głosowanie nad wotum nieufności dla rządu i gabinet upadł jednym głosem. Posłanka Boba, która znajdowała się wówczas w Sejmie, nie wzięła w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta