Tanie kosztuje drożej
Tanie kosztuje drożej
Jesienią 1993 r. chińska firma Siebco wygrała przetarg -- w którym startowało 12 innych przedsiębiorstw, wśród nich firmy o światowej renomie -- na modernizację i rozbudowę elektrowni wodnej w Ugandzie. Koszty inwestycji, którą w znacznym stopniu finansuje Bank Światowy, przewidziano na 82 mln dol. , a zakończenie prac miało nastąpić za rok. Ugandzie, rozwijającej się od kilku lat w tempie 6 proc. rocznie, bardzo potrzeba energii elektrycznej, jednak tamtejsze władze zerwały kontrakt z Chińczykami, motywując to -- jak podaje agencja Reutera z Kampali -- opóźnieniami robót oraz ich złą jakością. Rozbudowę elektrowni dokończy inna firma (do kolejnego przetargu zaproszono wyłącznie renomowanych wykonawców) , a cała sprawa zasługuje na zainteresowanie z dwóch względów: po pierwsze -- wybór najtańszego z pozoru wykonawcy może ostatecznie kosztować drogo, po drugie -- nawet w kraju słabo rozwiniętym nie zawsze da się sprzedać tandetę.
H. B.