Naród w bezruchu
Migracje wewnętrzne -- co je powstrzymuje
Naród w bezruchu
Mirosław Usidus
-- Jesteśmy w środku sezonu na przeprowadzki -- informują nas w W. Węgiełek i Ska, firmie niemal legendarnej, która asystuje Polakom przy ich przenosinach od 84 lat. Dodają, że poziom zamówień indywidualnych utrzymuje się na mniej więcej tym samym poziomie od dwóch lat, choć wiadomo, że mobilność społeczeństwa w tym czasie znacznie spadła.
Standardowe przeniesienie całego dobytku do innego mieszkania w obrębie Warszawy kosztuje u Węgiełka, jak dowiadujemy u samego źródła, 1, 7 --1, 8 tys zł plus VAT. Mowa o pełnym serwisie. Na modłę amerykańską klient nie musi się o nic prawie troszczyć sam, tylko płaci. Przeprowadzka z miasta do miasta wyceniana jest indywidualnie. Jej cena zależy od ilości rzeczy do przewiezienia, odległości itd.
Na razie jednak jeszcze niewielu stać na tego typu przeprowadzkę. Prawdę mówiąc, jeśli wierzyć statystykom, coraz mniej ludzi decyduje się na jakąkolwiek przeprowadzkę.
Mamy się ruszyć, ale tylko trochę
Nawet ożywienie gospodarcze ostatnich lat nie ożywiło Polaków na tyle, by stali się bardziej mobilni. Od wielu lat systematycznie spada poziom tzw. migracji wewnętrznej, czyli liczba zmian stałego miejsca pobytu pomiędzy Bugiem a Odrą. Oczywiście nie trzeba być czytelnikiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta