Informacje
Informacje
Przemysł samochodowy na świecie
Jedyny ratunek -- globalizacja
Rynek motoryzacyjny na świecie przeżywa trudne chwile. Tam, gdzie konsumenci mają pieniądze, nie bardzo chcą się z nimi rozstawać, bo samochody, którymi jeżdżą, są najczęściej w bardzo dobrym stanie. Tam, gdzie popyt jest, potencjalni nabywcy mają zbyt mało pieniędzy, a kredyt albo nie istnieje, albo też na skutek wysokiej inflacji jest zbyt drogi. W dodatku jeszcze technologia tak szybko poszła naprzód, że 3-4-letni samochód, który większość zmotoryzowanych całkiem niedawno starała się wymienić na nowy, jest jeszcze w pełni sprawny, więc motywacja do kupowania nowego słabnie. W tej sytuacji o rynek trzeba walczyć coraz niższymi cenami i pakietami zachęt do kupowania nowych aut. To kosztuje, spadają więc zyski. Tym bardziej że na rynku panuje nadprodukcja.
Jakby tego było mało, pojawił się groźny konkurent -- firmy koreańskie. Najpierw w całości zaspokoiły popyt własnego rynku, potem znacznie zwiększyły eksport, zdobywając klientów zwłaszcza w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Teraz zaś wyruszyły w świat, m. in. do Polski, z ambitnym programem inwestycji, próbując zagrozić największym.
Najmodniejszym hasłem jest dziś globalizacja, czyli produkowanie aut tej samej marki w różnych wersjach w kilku krajach na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta