Do apelu
Z boku
Do apelu
Stefan Bratkowski
Tak, do apelu, przyjaciele i koledzy sprzed czterdziestu lat. Musimy się sami obwołać, bo inaczej nikt nie zadba, żeby spisano to, co inaczej zostanie zapomniane.
Polski Październik 1956 nie należy do nikogo. Nie ma polityków, którzy by się do niego przyznawali, bo ci, co rządzą, wiążą z Polskim Październikiem początek swoich nieszczęść. Ci, co robili ten Październik, wymarli albo też z reguły nie zajmują się polityką. Dla młodszych pokoleń historia zaczyna się albo w roku 1968, albo w 1980, albo wręcz dopiero w roku 1989.
Czas, kiedy skończył się stalinizm, nie ma swego historyka. Co gorsza, nie uchowała się żadna dokumentacja tamtych czasów. Nawet archiwa SB niewiele powiedzą, bo przecież świat czytelników "Po prostu", które stanęło na czele buntu, świat teatrzyków studenckich, jazzu i klubów dyskusyjnych, od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta