Testowanie w biegu
Przewoźnicy samochodowi biją na alarm: kosztujący 5 mld zł elektroniczny system opłat drogowych via Toll źle działa, a ustawa o drogach publicznych jest nieprecyzyjna i pozwala na nakładanie na kierowców astronomicznych kar
Jeden z kierowców dostał
7 października karę 96 tys. zł za przejazd drogami płatnymi bez zapłacenia myta. Kierowca i jego pracodawca, polska firma transportowa, utrzymują, że ciężarówka była wyposażona w urządzenie pokładowe (via Box), które podczas przejazdu pod rozstawioną na drodze bramownicą powinno przekazać do systemu via Toll sygnał i umożliwić ściągnięcie opłaty z konta przewoźnika, na którym były pieniądze. System jednak nie wykrył via Boksu, a funkcjonariusze śląskiego Inspektoratu Transportu Drogowego podczas kontroli na drodze wręczyli kierowcy 96 tys. zł kary z trzytygodniowym terminem płatności.
Przedsiębiorcy i ich prawnicy jak z rękawa sypią podobnymi przykładami złego funkcjonowania systemu via Toll – bramka pobiera wielokrotną opłatę za jednorazowy przejazd lub system „nie widzi" pieniędzy na koncie. Jednak nie wszyscy przewoźnicy narzekają na e-myto. – Mieliśmy kilkanaście przypadków, gdy system nie widział via Boksu – informuje dyrektor PKS Polonus w Warszawie Piotr Grzegorczyk, który wyposażył w via Boksy 80 autobusów jeżdżących na dalekodystansowych trasach.
Mający 260 własnych ciężarówek Raben Transport nie zanotował żadnych kłopotów. – Od początku system sprawnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta