Sztukmistrz Robin
Arsenal wygrał z Borussią 2:1. Awansował, tak jak APOEL i Bayer
Wróciła Borussia z początku sezonu: nieskuteczna, pechowa, roztargniona w obronie. Dobrze w Londynie zaczęła, źle skończyła. Nie odpadła, bo Olympiakos pokonał Olympique Marsylia. Ale by wyjść z grupy, mistrz Niemiec musi w ostatniej kolejce pokonać Marsylię czterema golami i liczyć, że Olympiakos przegra z Arsenalem.
Ciosy spadały na Borussię od początku. Nie minęło pół godziny, a straciła dwóch kluczowych piłkarzy: potłuczonego Mario Goetzego i znokautowanego przez Thomasa Vermaelena Svena Bendera (było podejrzenie, że Bender po przypadkowym kopnięciu w twarz ma złamaną szczękę). Potrafiła się po tym podnieść, ale nie na długo.
Gdy tuż po przerwie Shinji Kagawa zmarnował piękne podanie piętą Roberta Lewandowskiego, a Robin van Persie strzelił pierwszego gola, dla Borussii mecz się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta