Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zachód zdobyty, kompleks pozostał

20 lipca 2019 | Plus Minus | Artur Bartkiewicz
Polska jest prawdziwym europejskim tygrysem. W latach 1989–2016 nasze PKB wzrosło o 125 proc. Wystarczy podróż przez kilka krajów Starego Kontynentu, by zorientować się,  że nigdzie nie buduje się tak dużo i tak szybko, jak choćby w Warszawie
źródło: Shutterstock
Polska jest prawdziwym europejskim tygrysem. W latach 1989–2016 nasze PKB wzrosło o 125 proc. Wystarczy podróż przez kilka krajów Starego Kontynentu, by zorientować się, że nigdzie nie buduje się tak dużo i tak szybko, jak choćby w Warszawie
źródło: materiały prasowe

Zachodnioeuropejskie aspiracje Polaków nie ulegają wątpliwości – ale czy na pewno powinniśmy mówić wciąż o aspiracjach? 
A może staliśmy się krajem Europy Zachodniej, zupełnie tego nie dostrzegając?

Polska polityka zagraniczna od 1989 roku ma jednoznacznie prozachodni wektor. Nie ma w Polsce znaczącej siły politycznej, która kwestionowałaby przynależność Polski do Unii Europejskiej. I nic dziwnego – robiłaby to wbrew miażdżącej większości Polaków – z kwietniowego badania CBOS wynika, że obecność Polski w UE popiera 91 proc. respondentów, a przeciwnych jej jest zaledwie 5 proc. ankietowanych. Pod tym względem jesteśmy nawet bardziej zachodni od Zachodu – z badania Pew Research opublikowanego w marcu 2019 r. wynika, że Polacy postrzegają rolę UE najlepiej spośród wszystkich krajów Unii (72 proc. pozytywnych ocen). Dla porównania w Niemczech odsetek zadowolonych z Unii był o 9 punktów procentowych gorszy, a w Grecji przewagę mieli ci, którzy o Unii myśleli źle (62 proc.).

Jednocześnie jednak sami o sobie często myślimy wciąż jako o uboższych krewnych Zachodu, odstających od niego nie tylko materialnie, ale także społecznie, mentalnie i ustrojowo. W głośnym „Weselu" Smarzowskiego, obrazie postrzeganym jako Polaków portret własny, w pewnym momencie jeden z podpitych gości składa życzenia państwu młodym wyjeżdżającym na wakacje do Chorwacji. – Mówią, że to dziki kraj, że gorszy od Polski, mniej kulturalny znaczy. Ale mój znajomy był i mówi, że g... prawda. A jak auto zostawisz otwarte na ulicy to nic. A jak się napiją, to się nie nap... tylko...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11411

Wydanie: 11411

Zamów abonament