Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zryw w nieznane

20 lipca 2019 | Plus Minus
autor zdjęcia: VANO SHLAMOV
źródło: AFP

Przez Gruzję przetoczyła się fala największych od lat protestów. Czy wywołała je rosyjska prowokacja, czy nieudolność władz 
w Tbilisi, wciąż jest niewiadomą. Pewne jest jednak, 
że destabilizacja w regionie jest na rękę Rosji.

Każdy większy protest ma swoją symbolikę: flagi, pieśni oraz inne atrybuty, takie jak kwiaty czy świece. Podczas trwających przez ostatni miesiąc w Gruzji demonstracji takim symbolem stała się przepaska na oko. Nosząc ją, protestujący chcą okazać solidarność dwójce młodych Gruzinów, 18-letniej Mako Gomuri i 23-letniemu Demetre Nakopii, którzy pierwszego dnia manifestacji zostali postrzeleni w twarz gumowymi kulami. O ile w przypadku chłopaka udało się uratować oko, o tyle 18-letnia Mako straciła je bezpowrotnie.

Lawinę wydarzeń wywołało z pozoru nieznaczące wydarzenie: sesja Międzyparlamentarnego Zgromadzenia Prawosławia, która odbyła się w Tbilisi. Rosyjski deputowany Siergiej Gawriłow jako prowadzący obrady został posadzony w fotelu zajmowanym na co dzień przez marszałka parlamentu. Gruzińska opozycja uznała to za skandal. Moskwa jest postrzegana w Gruzji (i nie tylko) jako okupant Abchazji i Osetii Południowej oraz gwarant funkcjonowania tam samozwańczych pseudopaństw. W rezultacie partie opozycyjne zerwały dalsze obrady, a rzeczona sesja Zgromadzenia Prawosławia przekształciła się w ogólną zawieruchę. Równocześnie przed budynek parlamentu zaczęły ściągać tłumy oburzonych Gruzinów.

Gruzja na ulicach

Wkrótce w centrum Tbilisi zgromadziło się kilkanaście tysięcy osób. Wściekły tłum dodatkowo podburzyła opozycja, która...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11411

Wydanie: 11411

Zamów abonament