Jadwiga chciała pomścić męża
Ojca nie poznała nigdy. Zginął w Auschwitz-Birkenau. Matkę zabrali Sowieci już po wojnie, w lipcu 1945 roku. Ona sama, jako kilkuletnie dziecko, szykanowana była przez milicję i UB. Przetrwała, przerzucana w czasach stalinizmu z jednej miejscowości do kolejnej.
Z kart IPN w Białymstoku:
„Kubicka Jadwiga z d. Kuczyńska, w. Białorzeczka, córka Józefa i Aleksandry z d. Szmit. Polka, katoliczka. Drobna, ładna, choć nie za wysoka (około 150 cm wzrostu). O jasnych blond włosach, niebieskooka, w uszach nosiła kolczyki – srebrne podkówki.
Urodziła się w 1913 roku w Sejnach. Utrzymywali się z niewielkiego gospodarstwa pod Sejnami. 11 września 1939 roku została żoną Wacława Kubickiego. Podczas okupacji Niemcy jej męża aresztowali, wywieźli do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie 20 lutego 1943 roku zamordowali.
W 1941 roku została wysiedlona, wraz z córką Krystyną i matką Aleksandrą Kuczyńską, do wsi Białorzeczka. Kobiety utrzymywały się głównie z datków od miejscowej ludności za nauczanie dzieci. Jednocześnie Jadwiga Kubicka współpracowała z podziemiem niepodległościowym, udzielała schronienia przed Niemcami (w domu, w piwnicy), dożywiała partyzantów, także później, po kapitulacji Niemiec.
Jadwigę Kubicką zabrało trzech Sowietów z karabinami, na czele z kapitanem ZSRS – nagle, tak jak stała – tylko w halce, na którą zdążyła narzucić jesionkę, na nogach miała balowe pantofle, a na ręce – złotą obrączkę.
Jej osierocona córka Krystyna Kubicka była wychowywana przez babcię, kuzynkę, ciotki".
I do tej pory żyję! – uśmiecha się Krystyna Michalewicz,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta