Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie czuję się hipsterem

20 lipca 2019 | Plus Minus | Piotr Witwicki
autor zdjęcia: Jacek Poremba
źródło: Rzeczpospolita

Chciałbym, żeby ludzie wyjeżdżali z OFF-a z czymś więcej niż tylko z kacem. Na polityce się nie znam. Interesuje mnie człowiek 
i chcę płynąć pod prąd. I trafiają tu ludzie, którym jest dobrze w tej atmosferze - mówi Artur Rojek, muzyk, twórca OFF Festivalu.

Plus Minus: Nie powinieneś teraz przygotowywać OFF-a, zamiast nagrywać płytę?

Od lat robię wiele rzeczy naraz. Tylko że festiwal robię co roku, a album nagrywam co jakiś czas. Nowa płyta jest zaplanowana na 2020 r., czyli sześć lat od premiery solowego debiutu. Festiwalu nie robię zresztą sam, mogę liczyć na swoich współpracowników. Zespół nie jest liczny, jak na skalę OFF-a, ale umożliwia mi oderwanie się i skupienie na płycie.

A działalność organizatora i biznesmena nie zżera duszy artysty?

Takie funkcjonowanie nie jest proste, ale nie uważam, że artystą może być tylko ten, co nie robi nic innego. Zresztą organizowanie festiwalu napędza kreatywność.

Na drugiej płycie Myslovitz znalazło się nawiązanie do piosenki Davida Bowiego, ale chyba macie coś wspólnego nie tylko muzycznie, bo on bardzo podobnie tłumaczył łączenie muzyki z biznesem.

Zawsze robiło to na mnie wrażenie. Bowie potrafił zarządzać różnymi tematami, ale też bardzo mocno poświęcić się sztuce. Ja nigdy nie chciałem opierać całego swojego życia na byciu artystą. Może to wynikało z podświadomego strachu, że kreatywność może się w każdym momencie skończyć i dobrze jest mieć miejsce, w którym można się schronić. Może to też wynika z tego, że byłem wychowany w klimacie, w którym zajęcie artysty nie było traktowane zbyt poważnie, i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11411

Wydanie: 11411

Zamów abonament